piątek, 1 października 2010

Nowości...

Moja ukochana połówka, wysłana po najlepsze na świecie pączki i makowiec smaczniejszy nawet od babcinego, wróciła nie tylko z naszymi ulubionymi przysmakami, ale również z kilkoma nowymi książkami. Tak się z reguły kończy nawet krótka wizyta w empiku, a moja lista książek posiadanych i nieprzeczytanych znowu wydłużyła się o kolejne tytuły...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz